piątek, 6 marca 2015

Obiecany rozdział 3

Rozdział 3. Nie pozwolimy ci na to .......


Następnego dnia rano było całkiem lepiej gdy się obudziła tylko gdzie te leki które zakupiłam wstała i zaczęła szukać
gwałtownie no są znalazły się (Zażyła i poczuła się znacznie lepiej i nie myśląc co się wydaży ubrała się zeszła ostrożnie
ale stanowczo na dół do kuchni) Co dziś na śniadanie?spytała mamę.Proszę Tosty dla ciebie dziękuję jedząc ktoś do niej wy-
-słał dziwnego smsa Treść"I jak tam i jeszcze nie umarłaś" (Victoria jak zobaczyła tego smsa lekko się przestraszyła i
szybko wyłączyła komórkę aby się nie stresować) Co się stało a nic takiego zauwazyłam że już 10 godzina i dlatego.(Zszedł
Kendall na śniadanie i zobaczył siostrę w jakim jest stanie myślał że o mału zawału nie dostanie) Kendall jak zjesz musimy
coś omówić dobra ale to w parku widzimy się zaraz za 15 min. (odparła Victoria i powoli poszła w stronę drzwi wyjściowych)
tam na nią czekała Agnes.Gdzie chcesz iść chodż do parku bo tam z Kendallem się umówiłam dobra i poszły (Czekają na
Kendalla w umówionym miejscu) O widzę go zawołała Agnes to super zawołaj go tu jesteśmy przybiegł do siostry i do koleżanki
Vic.Co to za sprawa o której aż tutaj chcesz rozmawiać ze mną ale to ma zostać między nami i Agnes dobra? Dobra.To więc
tak na ile mi zdrowie pozwoli chcę udowodnić temu zdrajcy gdzie jego miejsce bo inaczej nie da mi spokoju nie wiem czy to
rekonpensata za mamę czy za to że ja żyję o ja tego sama nie pojmuję muszę być silna do walki z nim nic mnie nie pokona.
(Kendall oznajmia) Ja jestem z tobą i chodżby się waliło siostra i paliło to nic nie powiem rodzicom.(Victoria teraz wie
że ma wsparcie u brata i u przyjaciółki) Dobrze że wam powiedziałam a teraz muszę jakoś za to się zabrać żeby on zginął
bo ja mam dość cierpień przez niego.Kendall ja idę bo jestem umówiony a z kim pyta zaciekawiona Victoria ? no z Loganem
a z kim mam się spotykać ? A no pewnie pozdrów go pewnie pozdrowię a ty mała uważaj na siebie.Postaram się uważać (odparła
z niezadowoleniem Victoria) A to nie wracasz do domu spytała Agnes ? nie jeszcze nie mam coś ważnego do załatwienia a jak
mnie twoja mama zaczepi i spyta gdzie ty jesteś to co mam odpowiedzieć to powiesz że poszłam załatwiać coś i tylko tyle.
(Tak zrobiła rozstały się w parku każda poszła w swoim kierunku) Victoria szła w stronę miasta ostrożnie żeby jej się
coś w tym momencie nie stało i czuła się jakby ktoś za nią kroczył cały czas.No nie to pewnie znowu on czy on sobie nie
da spokoju i szła dalej (Nagle usłyszała męski głos Vicktorio spójrz za siebie i tak Zrobiła) Co ty tu robisz debilu
co szczykawka nie pomogła abyś zgineła i przyszłaś po więcej adrenaliny ? (Victoria chodzi bojowo nastawiona ale ostrożna)
tak chcę żebyś mnie wkońcu draniu zostawił w spokoju ! ! Rozumiesz (Sam ze złością w oczach) Nie odpuszczę sobie ciebie
i zaczął Victorię dusić zaczęła Victoria się szarpać i wyrywać i głośno krzyczeć aż nagle zobaczył to oficer Carlos)Zostaw
ją w spokoju póść ją do jasnej cholery (jednak ją póścił i uciekł) Carlos do Victorii nic ci nie jest ? Nic a nic
tylko po za tym że chciał mnie idiota udusić to tak ! Chodż zawiozę cię do domu ! Nie trzeba sama sobie poradzę
Naprawdę już dużo razy rodziców skłamałam w tym temacie.(Cała w nerwach i z ostatkiem sił Vicktoria wraca do domu widząc
ją w tym stanie Kendall nie wiedział co ma zrobić ze sobą ale się opanował)Idę na górę jestem zmęczona tym wszystkim
muszę się położyć (I poszła więc na górę przebrała się w pidżamę i zasnęła) Następnego dnia wstała zapominając o tym
częsciowo co się wczoraj wydarzyło zeszła na dół i nie wiedziała co ma nawet rodzicom powiedzieć (Weszła do Kuchni siedziała
Renesme i Kendall jedli śniadanie ona była obolała cała z bólu jakie zadał jej Sam ale nie chciała wtrącać to rodziców
Kendall spoglądał na siostrę i myślał czy w końcu coś powie.Cześć córeczko no cześć jak tam ? wyspałaś się no w sumie tak
a czemu pytasz mamo (Myśli Victoria i cały czas myśli o tym co wczoraj się zdażyło otwiera sok aż tu nagle jej się
słabo zrobiło upadła na ziemię) Nic ci nie jest Victorio wstań możesz się ruszać szybko zadzwoniła do szpitala po
karetkę pogotowia szybko przyjechali po nią i ją zabrali na obserwację (W tym samym czasie ordynator James pyta się
mamy Victorii jak do tego doszło) Jak do tego mogło dojść ? Pyta zszokowany ? Przyszła do kuchni i upadła na ziemię
kontynuje roszczęsiona mama będziemy ją ratować jest w dobrym stanie (osłuchuje Victorię James ) proszę się nie martwić
to chwilowe osłabnięcie. (uff to dobrze rzekła z ulgą i dzwoni po Edwarda ojca Victori) Szybko przyjedż do szpitala
no własnie gdzie wy jesteście w szpitalu Victoria upadła na ziemię ja wiedziałem że tak się skończy już jadę (Tata jest już
w drodze do szpitala przyjechał do szpitala i zdenerwowany szuka sali w której leży Victoria i pyta lekarza) W której
sali leży Victoria Cullen? O tu w sali 4 proszę dziękuję.(Wszedł do sali i zobaczył leżącą Vic i nie mógł uwierzyć w to
co się stało)Wiesz kiedy ją wypuszczą ? (Pyta się Belli) Dziś ! i nie denerwuj się ! Wiedziałem że to sprawka Sama
(Victoria otworzyła oczy i zobaczyła że przy niej siedzą rodzice i są w szoku) No już mi lepiej możemy wracać no jak ci
lepiej odparł zdziwiony tata przez to wszystko chcesz nas do grobu zagonić ? Naprawdę ? Oj nie postaram się na siebie uważać !
a my o to się postaramy.(Wracają tego samego dnia ze szpitala do domu wchodzą do domu Victoria o własnych siłach wchodzi na
górę do swojego pokoju a za nią tata) No jesteś już u siebie odpoczywaj dobra (I się położyła zadzwonił telefon to przerażona
Miranda) Nic ci się nie stało ? Nie nic to wszystko przez ten upadek będzie dobrze mam taką nadzieję - Odparła Victoria
muszę się przespać i na pewno wydobrzeje jutro do ciebie przyjadę na komisariat i zadziałamy co z nim zrobić dobrze ? No
dobra (Mówi nie pewnie Miranda) Wstała rano i poczuła się znacznie lepiej wyszła z pokoju i zauważyła że nikogo nie ma w
domu pomyślała że mama zawiozła siostrę do szkoły a taty nie ma bo sprawy pojechał załatwiać a to jej na rękę szybko weszła do
pokoju ubrała się i wyszła z domu i szybko pojechała na komisariat do Mirandy ) O jesteś tu Mirando ! Tak tak a ja ci coś muszę
powiedzieć bardzo ważnego musisz się przeprowadzić do mojej przyjaciółki ona jest detektywem ma na imię Samantha
podam ci jej adres dziękuję muszę powiedzieć rodzicom nie nie musisz oni już wiedzą o tym idż nie martw się i spakuj się
dobrze odparła Victoria i poszła do domu po torbę (Mama zdumiona oraz tata) Gdzie ty się wybierasz ? mam na jakiś czas
przeprowadzić się do Detektyw Samanthy żebym bardziej była bezpieczniejsza (Rodzice no tak informowała nas o tym Miranda)

Tylko pamiętaj nie zrób głupoty powiedział Kendall do siostry napewno nie zrobię wyszła i zatrzasła drzwi......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz