Moje opowiadanie
Rozdział 1.
Pewnego dnia gdy jeszcze wszyscy spali.......
Obudziłam się i spojrzałam że ktoś do mnie dzwonił i zorientowałam się że to Agnes hmm ciekawe co chciała ode mnie myśli
zaciekawiona Victoria o jeszcze wysłała mi smsa z treścią:"Pojechałabyś z nami wieczorem na mały wypad
za miasto pod namioty taka impreza z okazji zakończenia szkoły".Bez wahania odpisałam "Tak pojadę tylko muszę rodziców
przekonać aby mnie puścili, a wiesz że egzaminy końcowe nas czekają ale to mniejsza o to-I wiadomość poszła do Agnes.
(Victoria wstała odsłoniła żaluzje a tam piękny weekendowy dzień) No ciekawi myśli czy w ogóle mnie puszczą ze znajomymi
ale ja mam swój plan tak czy owak (Szybko się przebrała i zeszła na dół do kuchni) O cześć Viktorio jak ci się spało?
(Pyta mama?) a nawet dobrze dać dać coś do picia pyta tak soku pomarańczowego poproszę, w tej chwili do kuchni wkracza
i reszta rodzeństwa.Mamo mówi z zapartym tchem Victoria tak słuchamy cię Vic, (Victoria koontynuuje rozmowę),chcę jechać
dziś wieczorem na wypad za miasto pod namioty ze znajomymi chcemy w ten sposób uczcić koniec szkoły (Tata bardzo zdziwiony
i mama tak samo zdziwiona na nowinę córki o wyjeżdzie córki) O nie rzekł przestraszony tata chcesz żeby ci się coś stało
oj tato mówi poddenerwowana Victoria nic mi się stanie będę ze znajomymi (Mama spogląda na Victorię jakby chciała jej coś
przekazać ważnego o tym miejscu) Nie panikujcie my nie panikujemy bo wiemy doskonale co tam się wydażyło i chcemy was
ochronić no wiesz nie ochronicie nas przed całym złym światem chociaż byście tego chcieli(Victoria cicho wyjmuje pod
stołem telefon i pisze do Agnes,za 15 min w parku"widzi tego smsa Kendall ale nic się nie odzywa)Victoria wstała od stołu
mówi ja wychodzę jestem umówiona w parku z Agnes muszę z nią coś omówić,a co takiego wtrąca Kendall? a nie twoja sprawa
wyszła w stronę drzwi i poszła w stronę parku zobaczyła tam Agnes czekającą na nią już od ponad 15 minut.No nareszcie
już czekam na ciebie no wiesz musiałam im coś wkręcić a oni taaacy troskliwi że szkoda gadać no a wracając do sprawy
oni nie zgadzają się mnie póścić bo tam coś złego się wydażyło ale ja nie chcę w to wnikać ich sprawy nie chcę aby mnie w
to wciągali ja mam plan jak uciec z domu.No jaki plan aż jestem ciekawa mówi z zainteresowaniem Agnes.Wezmę spakuję pdżamę
noi pieniądzę do torby i powiem że idę do ciebie na noc dobry pomysł? Nie no fantastyczny mówi Agnes.(Tym czasem Victoria
wraca szybko do domu zauważa że nie ma nikogo w domu i wparowała na górę do swojego pokoju po torbę i po pidżamę i żeby
nie zapomnieć o pieniądzach na podróż spakowała się a za nim zdążyła to zrobić rodzice już wrócili) Victorio gdzie idziesz
z tą torbą aaa idę się uczyć do Agnes do egzaminów które mamy,dobrze to może tata rano po ciebie przyjedzie eee nie
trzeba sama sobie poradzę (i szybko wyszła i zaczasła drzwi.Agnes na nią czekała w parku) No nareszcie jesteś i co bez
żadnych trudności tak uff mama przyjęła taki kit że idę do ciebie na noc, no to mają pewność że u mnie będziesz to w drogę.
a Chłopaki czekają na nas na wzgorzu oni mają dla nas namiot to będzie wspaniała noc zabawimy się jak to zabawimy się ja
nie piję.(Dotarły na miejsce Victoria spostrzegła to miejsce z opowiadań rodziców a to jest to miejsce i to wydarzenie
myśli ale mi się tu nie powinno nic stać zza krzaków ktoś obserwuje Victorię i Agnes)Słyszałaś ten dziwny szelest między
krzakami ? jaki szelest a to pewnie wiatr mi się nic nie zdawało ktoś nas chyba obserwuje a to pewnie chłopaki sobie
żarty robią z nas chodż wracamy do nich (Wróciły pod namioty chłopaki dość ostro imprezują"Victoria zniesmaczona widokiem
ale stara się być towarzyska do znajomych i do tego otoczenia"Victorio chcesz się napić daj jedno piwo (wypiła z chęcią
było miło nawet i jej przez myśl przechodził dziwny dreszcz że ktoś ją obserwował w nocy ktoś do namiotu dziewczyn się
skradnął i zaczął ruszać gwałtownie namiotem i nawoływać) Już nie żyjesz Viktorio znajdę cię ty i twoja rodzina jesteście
już w niebezpieczeństwie (I nagle odszedł) Victoria na zajutrz do Agnes- ja wracam do domu ja też wracam nie wiesz co to
w nocy było własnie nie wiem chłopaki się zbierają najwidoczniej(W drodze do domu) Dzięki było super i przytula się do
Agnes jeszcze się zdzwonimy paaaa (Viktoria wchodzi do domu i zastaje tatę zdenerwowanego) Co ci jest tato byłaś na tym
wypadzie nie u Agnes a jak byłam to co ? przecież wiesz co na tym wzgórzu się działo ! jak ciebie nie było jeszcze
mówiliście mi to ze sto razy albo i więcej macie jeszcze Renesme aa to Kendall wam powiedział i widział jak z Agnes
piszę no proszę.Pamiętaj że cię ozczegaliśmy.Tak odburkła Victoria i weszła na górę do pokoju i siadła na łóżko.Ciekawe
co mam z tym wszystkim zrobić (do pokoju wszedł zadowolony z siebie Kendall i pyta) i jak tam było ? i jeszcze pytasz ?!
najpierw zaglądasz mi w smsy co piszę a teraz skarżysz do rodziców niech lepiej wiedzą bo tobie grozi niebezpieczeństwo
sratytaty niebezpieczeńtwo a z jakiej strony pamiętasz Sama ? Tak pamiętam wiem że jest grożnym przestepcą ale chyba mi
nic nie zrobi? Chce cię skrzywdzić tylko tyle wiem z doniesień.(Victoria lekko się przestraszyła i spojrzała na brata)
mnie oj nie napewno mnie nie dotknie już spokojna moja głowa a co chcesz zrobić? Ja już coś wymyślę co zrobię bo tu
chodzi przecież o moje życie! No tak (Kendall patrząc na siostrę wyszedł z pokoju był bardzo przygnębiony tą całą
sytuacją że jej grozi niebezpieczeństwo) (Zaś Viktoria wzięła za telefon i szybko szuka w spisie telefonu kontaktu do
oficera Carlosa on wie jak będzie jej wstanie pomóc bo kilka krotnie zatrzymał Sama bo jest notowany) Dzwoni: Halo witam z
tej strony Victoria Cullen o witam cię Victorio co tam u was słychać a wporządku wporządku ale do rzeczy wczoraj byłam
ze znajomymi na imprezie pod namiotami a ja się czułam jakby ktoś mnie śledził, czyżby na tym wzgorzu dodaje Carlos tak
właśnie tak najpierw mnie śledził a póżniej podszedł do namiotu wykrzykując różne rzeczy.(Victoria skończyła rozmawiać z
oficerem jest pełna nadziei że go znowu schwyta) -Tym czasem Oficer zadzwonił do taty Victorii oznajmić że Victorię ktoś
prześladował na tym wzgórzu) Victorio Victorio ! woła przerażony tata ! Tak możesz zejść tu na dół do nas już schodzę
usiądż koło mamy na wprost siedzi Renesme i Kendall bardzo oburzeni tą całą sytuacją.Victorio dodaje tata dzwonił do mnie
oficer Carlos (O nie wydało się przed nim się nic nie ukryje myśli) kto cię tam na tym wzgórzu śledził ? pyta tata konty
nuując jakiś facet nie wiem kto dokładnie ale wiem jak chodzi o moje życie to muszę działać i to natychmiastowo ! Żekła
(odruchowo zaczęła szukać kogoś w spisie kontaktów) Już skończyliście rozmowę ? tak to ja idę na górę (Poszła na górę
i wybrała numer do Policjantki Mirandy) Dzwoni cześć Mirando mam problem z Samem o nie teraz ciebie prześladuje ? tak
i nie wiem co mam robić chce mnie zabić muszę się uzbroić w broń pomożesz mi ? Chętnie dam ci broń ale nie udostępniamy
swojej cywilom ale mi udostępnisz ? No dobrze tobie tak, zaraz tam będę u ciebie,ok.(Victoria szybko wstała na równe nogi
rodzice troskliwym lecz niespokojnym wzrokiem patrzą gdzie córka idzie) Gdzie znów wychodzisz umówiłam się na spotkanie
z Mirandą tą policjantką (Tata z ulgą odetchnął) to dobrze (Wyszła szybko z domu i pobiegła szybko na komisariat szuka
Mirandy a Miranda była zajęta stertą Akt) O tu jesteś widzę że masz robotę no i nie małą sporo tego mam (Wyciąga najcięższy
kaliber jaki ma który chcesz ten chcę (Zauważa że jest nie naładowany) Nie naładowany ej uważaj przecież ostrożna jestem
nie wiem po co ci udostępniam broń (Victoria oszołomiona szuka naboji w tej chwili wkracza Oficer i zirytowany patrzy co
się dzieje i próbuje odwieść od pomysłu młodą Cullenównę) Nie dostaniesz tej broni muszę ją zdobyć aby się ochronić
przed samem to jest bardzo ważne i na wagę złota o mam znalazłam uważaj ostrożnie z tym ! Jestem ostrożna i wpanice ucieka
z posterunku i w nieoczekiwany sposób napotyka Sama (Zaczyna ją pchnać na ziemię a ona w panice rzuca się na niego
mówiąc) Nie dotkniesz mnie żywą chodżbyś tego chciał zobaczysz jeszcze tego pożałujesz na ratunek leci jej Miranda
a ten zdążył uciec jeszcze go dorwiemy (Wystraszona Victoria mówi ja naprawdę nie chciałam aby tak to wszystko się
potoczyło ale coż jak wojna to wojna) Ja i Carlos będziemy cię chronić jesteśmy od tego masz jeszcze rodziców
pamiętaj o tym ! Wiem wiem o tym (mówi roztrzęsiona Victoria) (w tej chwili wraca z myślą do domu i chce jak najszybciej
zapomnieć o tym co się wydażyło przed posterunkiem)-Mówi do siebie oby rodzice nic nie podejżewali wchodzi do domu i
zamyka za sobą drzwi czemu jesteś taka roztrzęsiona pyta mama ? aaa nic odbyłam rozmowę z Mirandą ale to nie ważne
(poszła więc na górę i myśli co dalej zrobić) No nie jak mnie dotknie ten bandyta Sam to już jest martwy myśli kładąc się
spać.(w nocy ma przedziwny sen zaczyna krzyczeć przez sen Kendall usłyszał że z Victorią coś nie tak przyszedł do niej
zapalił lampkę i budzi ją) Victoria wstań co się stało co ci się śniło miałam prze okropny sen (mówi smutna ) Ale
wporządku? Tak tak już wszystko tak.(Wstała rano Victoria i myśli oj tak nie może być ja muszę działać żeby on mi nie
zrobił żadnej krzywdy aby nie zaszkodził mojej rodzinie muszę działać na własną rękę)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz