wtorek, 3 marca 2015

Moje opowiadanie


                                       Rozdział 1.

Pewnego dnia gdy jeszcze wszyscy spali.......


Obudziłam się i spojrzałam że ktoś do mnie dzwonił i zorientowałam się że to Agnes hmm ciekawe co chciała ode mnie myśli 

zaciekawiona Victoria o jeszcze wysłała mi smsa z treścią:"Pojechałabyś z nami wieczorem na mały wypad 

za miasto pod namioty taka impreza z okazji zakończenia szkoły".Bez wahania odpisałam "Tak pojadę tylko muszę rodziców 

przekonać aby mnie puścili, a wiesz że egzaminy końcowe nas czekają ale to mniejsza o to-I wiadomość poszła do Agnes.

(Victoria wstała odsłoniła żaluzje a tam piękny weekendowy dzień) No ciekawi myśli czy w ogóle mnie puszczą ze znajomymi 

ale ja mam swój plan tak czy owak (Szybko się przebrała i zeszła na dół do kuchni) O cześć Viktorio jak ci się spało? 

(Pyta mama?) a nawet dobrze dać dać coś do picia pyta tak soku pomarańczowego poproszę, w tej chwili do kuchni wkracza

i reszta rodzeństwa.Mamo mówi z zapartym tchem Victoria tak słuchamy cię Vic, (Victoria koontynuuje rozmowę),chcę jechać 

dziś wieczorem na wypad za miasto pod namioty ze znajomymi chcemy w ten sposób uczcić koniec szkoły (Tata bardzo zdziwiony

i mama tak samo zdziwiona na nowinę córki o wyjeżdzie córki) O nie rzekł przestraszony tata chcesz żeby ci się coś stało 

oj tato mówi poddenerwowana Victoria nic mi się stanie będę ze znajomymi (Mama spogląda na Victorię jakby chciała jej coś

przekazać ważnego o tym miejscu) Nie panikujcie my nie panikujemy bo wiemy doskonale co tam się wydażyło i chcemy was

ochronić no wiesz nie ochronicie nas przed całym złym światem chociaż byście tego chcieli(Victoria cicho wyjmuje pod 

stołem telefon i pisze do Agnes,za 15 min w parku"widzi tego smsa Kendall ale nic się nie odzywa)Victoria wstała od stołu

mówi ja wychodzę jestem umówiona w parku z Agnes muszę z nią coś omówić,a co takiego wtrąca Kendall? a nie twoja sprawa 

wyszła w stronę drzwi i poszła w stronę parku zobaczyła tam Agnes czekającą na nią już od ponad 15 minut.No nareszcie

już czekam na ciebie no wiesz musiałam im coś wkręcić a oni taaacy troskliwi że szkoda gadać no a wracając do sprawy 

oni nie zgadzają się mnie póścić bo tam coś złego się wydażyło ale ja nie chcę w to wnikać ich sprawy nie chcę aby mnie w

to wciągali ja mam plan jak uciec z domu.No jaki plan aż jestem ciekawa mówi z zainteresowaniem Agnes.Wezmę spakuję pdżamę

noi pieniądzę do torby i powiem że idę do ciebie na noc dobry pomysł? Nie no fantastyczny mówi Agnes.(Tym czasem Victoria 

wraca szybko do domu zauważa że nie ma nikogo w domu i wparowała na górę do swojego pokoju po torbę i po pidżamę i żeby 

nie zapomnieć o pieniądzach na podróż spakowała się a za nim zdążyła to zrobić rodzice już wrócili) Victorio gdzie idziesz 

z tą torbą aaa idę się uczyć do Agnes do egzaminów które mamy,dobrze to może tata rano po ciebie przyjedzie eee nie 

trzeba sama sobie poradzę (i szybko wyszła i zaczasła drzwi.Agnes na nią czekała w parku) No nareszcie jesteś i co bez

żadnych trudności tak uff mama przyjęła taki kit że idę do ciebie na noc, no to mają pewność że u mnie będziesz to w drogę.

a Chłopaki czekają na nas na wzgorzu oni mają dla nas namiot to będzie wspaniała noc zabawimy się jak to zabawimy się ja 

nie piję.(Dotarły na miejsce Victoria spostrzegła to miejsce z opowiadań rodziców a to jest to miejsce i to wydarzenie 

myśli ale mi się tu nie powinno nic stać zza krzaków ktoś obserwuje Victorię i Agnes)Słyszałaś ten dziwny szelest między

krzakami ? jaki szelest a to pewnie wiatr mi się nic nie zdawało ktoś nas chyba obserwuje a to pewnie chłopaki sobie

żarty robią z nas chodż wracamy do nich (Wróciły pod namioty chłopaki dość ostro imprezują"Victoria zniesmaczona widokiem

ale stara się być towarzyska do znajomych i do tego otoczenia"Victorio chcesz się napić daj jedno piwo (wypiła z chęcią 

było miło nawet i jej przez myśl przechodził dziwny dreszcz że ktoś ją obserwował w nocy ktoś do namiotu dziewczyn się

skradnął i zaczął ruszać gwałtownie namiotem i nawoływać) Już nie żyjesz Viktorio znajdę cię ty i twoja rodzina jesteście

już w niebezpieczeństwie (I nagle odszedł) Victoria na zajutrz do Agnes- ja wracam do domu ja też wracam nie wiesz co to 

w nocy było własnie nie wiem chłopaki się zbierają najwidoczniej(W drodze do domu) Dzięki było super i przytula się do

Agnes jeszcze się zdzwonimy paaaa (Viktoria wchodzi do domu i zastaje tatę zdenerwowanego) Co ci jest tato byłaś na tym 

wypadzie nie u Agnes a jak byłam to co ? przecież wiesz co na tym wzgórzu się działo ! jak ciebie nie było jeszcze 

mówiliście mi to ze sto razy albo i więcej macie jeszcze Renesme aa to Kendall wam powiedział i widział jak z Agnes 

piszę no proszę.Pamiętaj że cię ozczegaliśmy.Tak odburkła Victoria i weszła na górę do pokoju i siadła na łóżko.Ciekawe 

co mam z tym wszystkim zrobić (do pokoju wszedł zadowolony z siebie Kendall i pyta) i jak tam było ? i jeszcze pytasz ?! 

najpierw zaglądasz mi w smsy co piszę a teraz skarżysz do rodziców niech lepiej wiedzą bo tobie grozi niebezpieczeństwo

sratytaty niebezpieczeńtwo a z jakiej strony pamiętasz Sama ? Tak pamiętam wiem że jest grożnym przestepcą ale chyba mi 

nic nie zrobi? Chce cię skrzywdzić tylko tyle wiem z doniesień.(Victoria lekko się przestraszyła i spojrzała na brata) 

mnie oj nie napewno mnie nie dotknie już spokojna moja głowa a co chcesz zrobić? Ja już coś wymyślę co zrobię bo tu 

chodzi przecież o moje życie! No tak (Kendall patrząc na siostrę wyszedł z pokoju był bardzo przygnębiony tą całą 

sytuacją że jej grozi niebezpieczeństwo) (Zaś Viktoria wzięła za telefon i szybko szuka w spisie telefonu kontaktu do 

oficera Carlosa on wie jak będzie jej wstanie pomóc bo kilka krotnie zatrzymał Sama bo jest notowany) Dzwoni: Halo witam z

tej strony Victoria Cullen o witam cię Victorio co tam u was słychać a wporządku wporządku ale do rzeczy wczoraj byłam 

ze znajomymi na imprezie pod namiotami a ja się czułam jakby ktoś mnie śledził, czyżby na tym wzgorzu dodaje Carlos tak 

właśnie tak najpierw mnie śledził a póżniej podszedł do namiotu wykrzykując różne rzeczy.(Victoria skończyła rozmawiać z

oficerem jest pełna nadziei że go znowu schwyta) -Tym czasem Oficer zadzwonił do taty Victorii oznajmić że Victorię ktoś 

prześladował na tym wzgórzu) Victorio Victorio ! woła przerażony tata ! Tak możesz zejść tu na dół do nas już schodzę 

usiądż koło mamy na wprost siedzi Renesme i Kendall bardzo oburzeni tą całą sytuacją.Victorio dodaje tata dzwonił do mnie 

oficer Carlos (O nie wydało się przed nim się nic nie ukryje myśli) kto cię tam na tym wzgórzu śledził ? pyta tata konty

nuując jakiś facet nie wiem kto dokładnie ale wiem jak chodzi o moje życie to muszę działać i to natychmiastowo ! Żekła

(odruchowo zaczęła szukać kogoś w spisie kontaktów) Już skończyliście rozmowę ? tak to ja idę na górę (Poszła na górę 

i wybrała numer do Policjantki Mirandy) Dzwoni cześć Mirando mam problem z Samem o nie teraz ciebie prześladuje ? tak 

i nie wiem co mam robić chce mnie zabić muszę się uzbroić w broń pomożesz mi ? Chętnie dam ci broń ale nie udostępniamy 

swojej cywilom ale mi udostępnisz ? No dobrze tobie tak, zaraz tam będę u ciebie,ok.(Victoria szybko wstała na równe nogi 

rodzice troskliwym lecz niespokojnym wzrokiem patrzą gdzie córka idzie) Gdzie znów wychodzisz umówiłam się na spotkanie

z Mirandą tą policjantką (Tata z ulgą odetchnął) to dobrze (Wyszła szybko z domu i pobiegła szybko na komisariat szuka 

Mirandy a Miranda była zajęta stertą Akt) O tu jesteś widzę że masz robotę no i nie małą sporo tego mam (Wyciąga najcięższy

kaliber jaki ma który chcesz  ten chcę (Zauważa że jest nie naładowany) Nie naładowany ej uważaj przecież ostrożna jestem 

nie wiem po co ci udostępniam broń (Victoria oszołomiona szuka naboji w tej chwili wkracza Oficer i zirytowany patrzy co

się dzieje i próbuje odwieść od pomysłu młodą Cullenównę) Nie dostaniesz tej broni muszę ją zdobyć aby się ochronić

przed samem to jest bardzo ważne i na wagę złota o mam znalazłam uważaj ostrożnie z tym ! Jestem ostrożna i wpanice ucieka

z posterunku i w nieoczekiwany sposób napotyka Sama (Zaczyna ją pchnać na ziemię a ona w panice rzuca się na niego 

mówiąc) Nie dotkniesz mnie żywą chodżbyś tego chciał zobaczysz jeszcze tego pożałujesz na ratunek leci jej Miranda 

a ten zdążył uciec jeszcze go dorwiemy (Wystraszona Victoria mówi ja naprawdę nie chciałam aby tak to wszystko się 

potoczyło ale coż jak wojna to wojna) Ja i Carlos będziemy cię chronić jesteśmy od tego masz jeszcze rodziców 

pamiętaj o tym ! Wiem wiem o tym (mówi roztrzęsiona Victoria) (w tej chwili wraca z myślą do domu i chce jak najszybciej 

zapomnieć o tym co się wydażyło przed posterunkiem)-Mówi do siebie oby rodzice nic nie podejżewali wchodzi do domu i

zamyka za sobą drzwi czemu jesteś taka roztrzęsiona pyta mama ? aaa nic odbyłam rozmowę z Mirandą ale to nie ważne 

(poszła więc na górę i myśli co dalej zrobić) No nie jak mnie dotknie ten bandyta Sam to już jest martwy myśli kładąc się

spać.(w nocy ma przedziwny sen zaczyna krzyczeć przez sen Kendall usłyszał że z Victorią coś nie tak przyszedł do niej 

zapalił lampkę i budzi ją) Victoria wstań co się stało co ci się śniło miałam prze okropny sen (mówi smutna ) Ale

wporządku? Tak tak już wszystko tak.(Wstała rano Victoria i myśli oj tak nie może być ja muszę działać żeby on mi nie 

zrobił żadnej krzywdy aby nie zaszkodził mojej rodzinie muszę działać na własną rękę) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz